26.09.2020, 09:29
Sunrise Festival bardzo często określany jest "polskim tomorrowlandem" i nie dzieje się tak bez powodu. Sunrise to jedna z większych i popularniejszych muzycznych imprez w kraju. Do 2018 roku odbywał się w Amfiteatrze znajdującym się w Kołobrzegu, który stawał się na trzy dni światową stolicą muzyki elektronicznej.
Jeden z najbardziej znanych festiwali muzyki elektronicznej w Polsce kusi ludzi nie tylko wyjątkowym line-upem, składającym się z najwybitniejszych polskich i światowych DJ'jów, ale również mnogością efektów wizualnych i efektów specjalnych, które zachwycają między innymi kolorami czy dopracowanymi do perfekcji szczegółami.
Historia festiwalu sięga początku lat 90, ale ostatecznie pierwszy Sunrise Festival odbył się w 2004 roku. Od dłuższego czasu RMF Maxxx obejmuje patronat medialny nad Sunrise'em, prowadząc transmisję koncertów dając tym samym możliwość usłyszenia niesamowitych DJ'ów osobom zainteresowanym muzyką elektroniczną , która płynęła z Kołobrzegu.
Tegoroczny Sunrise Festival zapisał się na kartach historii jako ostatni, odbywający się w Amfiteatrze w Kołobrzegu Sunrise. Swój romans z jednym z nadmorskich miast zakończył jednak z wielką pompą. Organizatorzy postawili trzy genialne sceny, na których można było zobaczyć i usłyszeć najwybitniejszych przedstawicieli muzyki elektronicznej. Na tegorocznym festiwalu pojawili się między innymi: Don Diablo, Throttle, Robin Schultz, Eric Prydz, Armin Van Buuren, Martin Solveig, Disciples, Oliver Heldens, Dj Snake czy Timmy Trumpet. Nie zdziwiło więc nikogo to, że bilety na sobotni dzień festiwalu rozeszły się oka mgnieniu.
Jedno jest pewne: Sunrise Festival to miejsce niezwykłe, warte odwiedzenia, aby kolekcjonować niezwykłe wspomnienia.
Brak komentarzy